Geoblog.pl    krasnal    Podróże    Nadbałtycki Rajd Rowerowy 2003    19 lipca 2003 - sobota
Zwiń mapę
2003
19
lip

19 lipca 2003 - sobota

 
Estonia
Estonia, Tallinn
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 983 km
 
Rano zebralismy się bardzo żwawo. Ponownie udało nam się wyruszyć już około 9. Pogoda była bardzo sprzyjająca, toteż nie dziwota, że i tempo było przyzwoite. Niestety po obiedzie wiatr się obrócił i tym razem wiał nam prosto w czoło przypominając nam, jak to było na początku rajdu...

Nie zrażaliśmy się jednak. Po drodze zrobiliśmy sobie przerwę na zwiedzanie ruin zamku czy klasztoru - nie wiem, nie znam estońskiego ;-) Potem spotkaliśmy kolarza, który okazał się stróżem w obiektach sportowych w Tallinnie. Po krótkiej wymianie zdań wyprzedził naszą grupę obiecując pomoc.

Wjazd do stolicy Estonii nie należy do chlubnych. Rozluźnienie, zmęczenie, rozkojarzenie - nie wiadomo, co było przyczyną. Fakt faktem, przy około 30km/h Kaśka zaliczyła przycierkę, po czym lądowała dość efektownie na asfalcie. Dosłownie centymetry dzieliły jej głowę od kół samochodu jadącego za nią... Całe szczęście skończyło się na otarciach i łzach. Kask się zdecydowanie przydał...

W czasie przymusowego postoju na rogatkach Tallinna dojechał do nas wspomniany wcześniej kolarz - tym razem już samochodem. Kiedy pozbieraliśmy się po wypadku, zaprowadził nas wprost do obiektów sportowych, w których mieliśmy szansę przenocować. A były to konkretnie szatnie dla hokeistów - śmierdziało w nich niemiłosiernie, jednak długie wietrzenie spowodowało, że noc nie zapowiadała się tak źle.

Późnym popołudniem nasz dobrodziej zabrał jeszcze parę osób do sklepu rowerowego, gdzie Gary zaopatrzył się w szprychy do swojego koła, a ksiądz miał nadzieję raz na zawsze rozwiązać problem tylnego koła w swoim Unibike'u. Ceny nie zwalały z nóg, podobnie jak asortyment. Z częściowo zaspokojonymi potrzebami wróciliśmy na miejsce naszego noclegu. Dzisiaj sobie odpuściliśmy serwis, gdyż mieliśmy przespać w tym miejscu trzy noce, więc czasu było aż nadto.

DST: 86,1km
AVS: 23,1km/h
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
krasnal
Artur Kroc
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 11 komentarzy11 294 zdjęcia294 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.09.2012 - 28.09.2012
 
 
01.07.2011 - 13.07.2011
 
 
15.04.2009 - 27.04.2009