Geoblog.pl    krasnal    Podróże    Nadbałtycki Rajd Rowerowy 2003    16 lipca 2003 - środa
Zwiń mapę
2003
16
lip

16 lipca 2003 - środa

 
Estonia
Estonia, Audru
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 736 km
 
Poranek jak co dzień. Każdy uwijał się w swoim dyżurze, tylko grupa liturgiczna jak zwykle się obijała, bo msza miała być gdzieś w drodze. Nasze przygotowania do wyruszenia zakłóciło nagłe zamieszanie wywołane w miejscu, gdzie mieliśmy jeść śniadanie. Ni stąd, ni zowąd, nagle pojawiła się tam ogromna liczba dzieciaków (??). Okazało się, że była to grupa kolonijna, która pod kierunkiem swoich opiekunów udawała się do pobliskich łazienek w celu odbycia porannej toalety. Cały ten ruch spowodował dużo wiekszą mobilizację w celu upilnowania naszej własności oraz jak najszybszego zwinięcia się stamtąd.

Do granicy łotewsko-estońskiej mielismy niewiele. Jednak droga była prawdziwą męczarnią z powodu dużego upału i braku jakiegokolwiek powiewu wiatru. W skwarze lejącym się z nieba dotarlismy jednak do terminali granicznych, gdzie spotkaliśmy wileńskiego policjanta, który świetnie mówił po polsku i zainteresował się naszą wyprawą. Był to dość miły przerywnik w oczekiwaniu na odprawę. W końcu jednak przekroczyliśmy granicę, za którą nie było żadnej cywilizacji (!). Upał nadal był nieznośny, a przed nami była prościusieńka droga, w dodatku płaska jak naleśnik. Jedyną nadzieję wlał w nas znak oznajmiający, że znajdujemy się na oznakowanym szlaku inicjatywy EuroVelo. Przewidywaliśmy, że szlak ten skręci w bardziej atrakcyjne i przyjazne rowerzyście tereny, jednak nadzieje te spełzły na niczym :-(

Po kilkudziesięciu kilometrach dotarliśmy do miejscowości Häädemeste, gdzie mieliśmy dłuższy postój połączony ze spożyciem obiadu. Po obiedzie w kilkanaście osób udaliśmy się w stronę, jak nam się wydawało, pobliskiego morza. Po kilkuset metrach po zaroślach niektórzy zrezygnowali, jednak kilka osób brnęło dalej. W pewnym momencie mieliśmy tego dość, ale żal nam było odcinka, który już pokonaliśmy - brnęliśmy więc dalej. Po kilkudziesięciu minutach trafiliśmy na bagna, po czym przeskakując płoty z drutów kolczastych dotarliśmy do chatki służącej prawdopodobnie za schronienie dla pasterzy. Stąd mieliśmy już kilkadziesiąt metrów do wody, więc zostawilismy nasze ręczniki i ubrania i... W mordę jeża!!! Gorszego zawodu to chyba jeszcze na rajdzie nie przeżyliśmy. Nie dość, że potworny upał, nie dość, że trzeba było tyle się natrudzić, by dojść nad brzeg, to jeszcze się okazało, że woda sięgała nam najwyżej do kolan, mimo że przeszlismy już ponad 200m od brzegu (!!!). Mało nas szlag nie trafił. Nieźle wkurzeni postanowiliśmy wracać. Całe szczęście udało nam się znaleźć przyjaźniejszą drogę powrotną i minimalnie tylko spóźnieni dotarliśmy do miejsca postoju całej grupy.

Po nieudanym wyjściu nad morze ruszyliśmy ostro z kopyta. Mimo ogromnego upału cała grupa trzymała bardzo wysokie tempo aż do Parnawy, gdzie zrobiliśmy kolejny postój. Tam przypadkiem spotkaliśmy człowieka, który pomógł nam znaleźć nocleg w szkole w Audru - miejscowości oddalonej od Parnawy o kilkanaście kilometrów.

Gdy dotarliśmy na miejsce, pierwsze, co nas spotkało, to zachmurzone czoło księdza. Tonem nieznoszącym sprzeciwu kazał nam się ustawić na zbiórce, na której powiedział, dlaczego jest taki wkurzony. Okazało się, że nie podobał mu się pomysł jeżdżenia za ciężarówkami i autobusami przez niektórych z uczestników. Wzburzenie księdza było duże, jednak winowajcy stanęli na wysokości zadania i zdołali zażegnać konflikt. Wydarzenie to spowodowało również, że liczba amatorów szybkiej jazdy na zderzakach innych pojazdów zmniejszyła się drastycznie. I dobrze...

Jeszcze tylko wieczorem msza święta na parkiecie sali gimnastycznej, kolacja i oddaliśmy się w objęcia Morfeusza. Serwis tym razem miał wolne :-)

DST: 91,5km
AVS: 24,75km/h
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
krasnal
Artur Kroc
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 11 komentarzy11 294 zdjęcia294 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.09.2012 - 28.09.2012
 
 
01.07.2011 - 13.07.2011
 
 
15.04.2009 - 27.04.2009