Geoblog.pl    krasnal    Podróże    Nadbałtycki Rajd Rowerowy 2003    13 lipca 2003 - niedziela
Zwiń mapę
2003
13
lip

13 lipca 2003 - niedziela

 
Łotwa
Łotwa, Rīga
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 572 km
 
Po wykonaniu wszystkich porannych czynności udaliśmy się do pobliskiego kościoła na mszę. Jako że była niedziela, odprawialiśmy mszę razem z lokalną ludnością. Jakież było nasze zdziwienie, gdy słyszeliśmy pieśni śpiewane łamaną polszczyzną, a następnie księdza, który czytał ogłoszenia po polsku :-o

Po mszy okazało się, że trafiliśmy na mszę, na którą uczęszcza co tydzień polonia jelgavska. Odbyliśmy również miłą rozmowę z przedstawicielką tamtejszej polonii, która nie kryła swojego zadowolenia i wzruszenia, że może słyszeć język polski takim, jakim się posługują Polacy w Polsce. Potem porozmawialiśmy trochę z biskupem, który niedawno rozpoczął naukę polskiego.

Po dość niecodziennym poranku ruszyliśmy przed siebie z zamiarem osiągnięcia Rygi - stolicy Łotwy. Jazda była wyjątkowo nudna, droga była płaska i prosta aż do bólu. Naliczyłem jedynie 2 zakręty na odcinku kilkudziesięciu kilometrów drogi ekspresowej, którą się poruszaliśmy. Kiedy wreszcie dotarliśmy do Rygi, okazało się, że wszelkie kontakty, jakie posiadaliśmy w mieście, zawiodły :-( Ksiądz udał się więc w poszukiwaniu noclegu, a my te kilka godzin wykorzystaliśmy na najrozmaitsze wygłupy. Ganialiśmy się na rowerach, graliśmy w dość ciekawą odmianę butelki oraz... zakładaliśmy się, czy Yo przebiegnie nago około 800m w zamian za tygodniowe zwolnienie z dyżuru gospodarczego ;-) I prawie tego dokonał - speszyło go to, że rozbierał się przed samochodem, w którym siedziała cała rodzinka, czego wcześniej nie zauważył...

Wreszcie przybył do nas ksiądz, po czym zaprowadził nas na miejsce, w którym dane nam było spędzić dwie najbliższe noce. Była to polska szkoła umiejscowiona pomiędzy blokami, świeżo odremontowana w środku - niestety nie mieliśmy dostępu do prysznica tego wieczoru. Dość wczesną porę naszego przybycia większość wykorzystała na zrobienie pierwszego większego prania na tym rajdzie oraz doregulowanie swoich rowerków. Niektórzy (Emilia) woleli oddać się jakże zajmującej czynności czyszczenia rowerków, które owszem były usyfione po szutrach, ale to tylko dodawało im uroku. Emilia była innego zdania...

DST: 51,8km
AVS: 18,9km/h
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
krasnal
Artur Kroc
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 11 komentarzy11 294 zdjęcia294 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.09.2012 - 28.09.2012
 
 
01.07.2011 - 13.07.2011
 
 
15.04.2009 - 27.04.2009