Po południu udaliśmy innego kiszyniowskiego parku - Valea Trandafirilor - leżącego rzut beretem od naszej kwatery. Nie był on jednak tak ciekawy, jak La Izvor, więc resztę dnia spędziliśmy włócząc się po bulwarze Stefana Wielkiego i szukając pamiątek. Te ostanie można kupić na skwerze koło ratusza.